We wrześniu ubiegłego roku, czyli raptem trzy miesiące po wygranych wyborach samorządowych, klub radnych „Hajnówka Samorządowcy” dumnie obwieścił wszem i wobec, że oto w efekcie wytężonej pracy jego członkowie stworzyli projekt nowego statutu miasta. Z wpisu na oficjalnej, fejsbukowej stronie klubu dowiedzieliśmy się, że gotowy projekt został przesłany do zatwierdzenia i uchwalenia. Niestety radni nie napisali, komu ten projekt przesłali i pozostało mi jedynie domyślać, się, że do Burmistrza. Radni przemilczeli również powody, dla których postanowili poświęcić wakacje na pracę twórczą wymagającą ogromu wiedzy i specjalistycznego doświadczenia, tym niemniej za dobra monetę przyjąłem już
same ambicje.

Wiedziony ciekawością poprosiłem radnych o przesłanie mi tego projektu, ale grzecznie i stanowczo mi odmówiono. Złożyłem więc dwa wnioski o dostęp do informacji publicznej. Jeden do Burmistrza i jeden do Rady Miasta – oba z prośbą o udostępnienie projektu. Otrzymałem odpowiedź tylko na jeden z nich –  sekretarz gminy, pan Jarosław Grygoruk odpisał, że „Materiał przekazany przez przedstawiciela klubu radnych Hajnówka Samorządowcy jest materiałem roboczym.” I w związku z powyższym mi go nie udostępni. Jak zapewne część z Was pamięta, stanowisko to podtrzymał Wojewódzki Sąd Administracyjny, który potwierdził, że brudnopisy i materiały robocze nie podlegają przepisom ustawy o dostępie do informacji publicznej. No nic, pozostało więc nam czekać.

I tak oto nadszedł styczeń i temat nowego statutu ponownie wypłynął na wierzch. Tym razem radni klubu Hajnówka Samorządowcy poinformowali nas, że dokument jest już gotowy do głosowania na marcowej sesji Rady Miasta, ale nie zostanie jeszcze udostępniony, ponieważ czeka na skonsultowanie, zaopiniowanie, poprawki i co tam jeszcze. Dopiero po wszystkich modyfikacjach odbędą się konsultacje społeczne i nasi przedstawiciele będą mogli podnieść rękę i przycisnąć przycisk. Przyszło mi do głowy, że skoro dzieło naszych radnych pozostaje strzeżone pilniej niż najnowszy projekt Banksa, to musi być tak fajne i wartościowe, że warto czekać – jak na narodziny nowego dziecka w rodzinie(w sumie prace trwają już dziewięć miesięcy). Niestety moje nadzieje, brutalnie rozwiał radny Piotr Sajewicz, który kandydował z list KWW Marcina Bołtryka „Hajnówka Samorządowcy” do Rady Miasta.

Podczas jednej z dyskusji internetowych wspomniany Radny napisał, cyt.: „Projekt statutu to jest gniot prawny. Gołym okiem widać, że główny cel to rozszerzenie kompetencji przewodniczącego rady. Co jest niezgodne z art. 19 ust 2 ustawy o samorządzie gminnym. Przewodniczący zajmuje się tylko i wyłącznie prowadzeniem obrad rady i prac rady, a w tym statucie ma na przykład inicjatywę uchwałodawczą i są jeszcze inne cuda na kiju.(…)”. Ze względu na to, iż radny Sajewicz jest z zawodu Radcą Prawnym, mogłem  zakładać, że wiedział, o czym pisał.

I tu z pomocą przyszli Postronni Mieszkańcy i Urzędnicy w jednym. Nieoczekiwanie na moim biurku pojawił się brudnopis nowego statutu miasta, nad którym z takim mozołem pracują nasi samorządowcy. Już po wstępnej lekturze doszedłem do wniosku, że pilnie strzeżony projekt to nic innego, jak kompilacja fragmentów statutów innych polskich miast. Znalazłem w nim szersze  fragmenty np. statutu Bielska Podlaskiego, Nowego Dworu Mazowieckiego, a nawet miasta Pilica. Być może kopiuj/wklej to świetny sposób na pisanie wypracowań w podstawówce, obawiam się jednak, że w przypadku stanowienia prawa (a zwłaszcza formułowania podstaw funkcjonowania miasta powiatowego) dowolne zestawianie wyrwanych z kontekstu, ale pasujących do oczekiwań kawałków zdań z innych aktów prawnych to prosta droga do katastrofy.

Cieszę się, ze „projekt statutu” trafił wreszcie na moje biurko. Faktycznie przywiduje nadanie przewodniczącemu RM uprawnień wykraczających ponad przewidziane w ustawie (ach ta ambicja!) i kilka innych ciekawych rozwiązań (zanim je szczegółowo opiszę, czekam jeszcze na opinię eksperta od Ustawy o Samorządzie Gminnym). Jeśli nowy statut faktycznie ma być głosowany w marcu, to czeka nas miesiąc baaardzo wytężonej pracy i intensywnych spotkań konsultacyjnych, ewentualnie jakaś „wrzutka” wzorowana na rządach byłego burmistrza – mistrza „wrzutek”. Tymczasem jednak docelowa treść dokumentu wciąż oficjalnie pozostaje opatrzona klauzulą „ściśle tajne”, zapewne z miłości do jawności i przejrzystości pracy urzędników.

(MAI)

Patrz władzy na ręce razem z nami – dołącz do grona wspierających naszą fundację!

Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę – koniecznie z dopiskiem „darowizna”

FUNDACJA ENTERPRISE
Numer KRS 0001154917
NIP 6030084677
REGON 54089214400000
Numer konta w BNP PARIBAS

29 1600 1462 1773 9778 6000 0001

świnka skarbonka

Patrz władzy na ręce razem z nami – dołącz do grona wspierających naszą fundację !

Wesprzyj nas

Zgłoś temat

Kalendarium

Dzisiaj jest: 01 października 2025

Imieniny: Danuty, Igora, Remigiusza, Teresy

Godzina: 20:46